W IX edycji badania, którego autorką jest badaczka etyki życia gospodarczego - prof. dr hab. Anna Lewicka-Strzałecka, ankietowani poproszeni zostali o ocenę szeregu nieetycznych zachowań w sferze finansów oraz wskazanie powodów ich usprawiedliwiania bądź braku wytłumaczenia dla nich. Jaki jest wniosek z niego? Choć Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych (IANZF) na przestrzeni lat poprawił się (spadek z 46,2 pkt. w 2020 roku do 43,3 pkt. w tym roku), Polacy są nadal skłonni usprawiedliwiać odstępstwa od zasad moralnych w ponad dwóch piątych badanych sytuacji.
Na jakie nieetyczne zachowania jesteśmy skłonni przystać? Niezmiennie praca na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji należy do jednych z najczęściej usprawiedliwianych zachowań. Pomimo nieznacznej poprawy tego wskaźnika (spadek poziomu akceptacji z 61,6% w 2023 roku do 58,9% w 2024 roku), Polacy chętnie usprawiedliwiają to zachowanie, tłumacząc je m.in. trudnościami finansowymi (64,3%). Nieco mniej liberalnie, ale nadal w bardzo wysokim stopniu akceptujemy płacenie gotówką bez rachunku, by uniknąć płacenia VAT (56,8%) oraz przepisywanie majątku na rodzinę, by uciec przed wierzycielem (52,3%).
Na uwagę zasługuje przyzwolenie społeczne na zatajanie informacji uniemożliwiających wzięcie kredytu. Godzi się na to blisko połowa respondentów (49,6%). Inaczej jest w przypadku posługiwania się cudzym dokumentem tożsamości w celu wyłudzenia pieniędzy. Tutaj Polacy odnosili się znacznie bardziej rygorystycznie – takie działanie usprawiedliwia (tylko) niemal co dziesiąty z nich (9,6%). Warto tutaj też zaznaczyć, że mimo wszystko nadal czujemy moralny obowiązek do oddawania długów. Z tą normą nakazującą wywiązywanie się z podjętych zobowiązań finansowych zgadza się 91,1% respondentów. Analizując jednak wyniki w perspektywie czasowej, można zauważyć postępującą erozję tej normy.
Jakie jeszcze nieetyczne zachowania jesteśmy w stanie akceptować? Jak je tłumaczymy?
Zachęcamy do lektury najnowszego raportu
„Moralność finansowa Polaków 2024”.